Anielska pomoc z Nieba

ROZMOWA z s. Marią Jadwigą Jastrzębską z Dzieła Świętych Aniołów

Czy Anioł Stróż nie stał się dzisiaj naszym wielkim zapomnianym przyjacielem?

– Tak niestety jest. Prawda wiary o świętych aniołach w dużej mierze jest zapomniana albo wypaczona. Aniołowie są dzisiaj przedstawiani nie w świetle wiary, tylko
w świetle bardziej ludzkim, takim folklorystycznym. W sklepach
z upominkami co mamy? Aniołki amorki…
I przez to wielu ludzi wprowadzanych jest
w błąd. Bo ten amorek nie jest obrazem prawdziwego anioła, tego pierwszego stworzenia Bożego, czystego ducha, który z racji swojej duchowej natury jest
o wiele bliższy Bogu aniżeli stworzenia materialne. Stanowi on najbliższe środowisko Stwórcy. Pismo Święte wyraża tę bliskość aniołów wobec Boga za pomocą takich przenośni jak „tron Boga”, „Jego zastępy”, „Jego niebiosa”.

Jak w takim razie należy postrzegać Anioła Stróża?

– Pismo Święte w Psalmie 103 mówi, że aniołowie to są „mocarze Boga”. A więc pełni siły, pełni mocy. Przywołajmy tutaj sceny biblijne, kiedy anioł ukazuje się ludziom. Wymownym przykładem jest prorok Daniel, któremu ukazał się Archanioł Gabriel (Dn 8,17-18). Jaka jest jego reakcja na widok anioła? Pada przerażony twarzą na ziemię! A więc staje przed nimi silna osoba, ogromna postać, o tak wielkiej mocy, że ludzie tracą przytomność. To nie ma nic wspólnego z fruwającym amorkiem.

Jednocześnie miłosierna miłość Boża względem człowieka już od początku stworzenia miała w planie, aby aniołowie służyli człowiekowi. Chcę to podkreślić: Aniołowie służą człowiekowi! Przeciwko temu zamysłowi Bożemu część aniołów się zbuntowała. Powiedzieli: „Nie będę służyć!” (Jr 2,20). Te słowa z księgi Jeremiasza ojcowie Kościoła odnoszą do Lucyfera.

Dlaczego?

– Dlatego że anioł pod względem natury przewyższa człowieka. Człowiek składa się z nieśmiertelnej duszy i ciała (materii). Pod względem natury duch jest wyższy od materii. Część aniołów nie chciała służyć niższej od siebie istocie. I wtedy się zbuntowali. I na tym właśnie polegał grzech i upadek tych aniołów. Niektórzy teologowie tłumaczą grzech aniołów tym, że Pan Bóg objawił im tajemnicę wcielenia, ukazał im swego Syna w ludzkiej postaci i kazał im złożyć hołd, oni zaś zbuntowali się przeciw temu. Natomiast wierni aniołowie przyjęli ten plan i oddali cześć Bogu.

Pan Bóg każdemu człowiekowi przydzielił do pomocy na całe życie Anioła Stróża. Jeżeli anioł obejmuje „urząd” Anioła Stróża, to opuszcza wysokie niebo, mówiąc językiem ludzkim, i nakłada prostą suknię roboczą anioła, ażeby służyć człowiekowi i pomóc mu osiągnąć zbawienie.

Na czym ta służba polega?

– O tej służbie człowiekowi mówi już św. Paweł w Liście do Hebrajczyków (1,14): „Czyż nie są oni wszyscy duchami służebnymi, posłanymi na pomoc tym, którzy mają odziedziczyć zbawienie?”. To jedno proste zdanie wyjaśnia sens urzędu Anioła Stróża. Służy on nam na wzór Chrystusa, który powiedział: „Nie przyszedłem po to, aby panować, lecz aby służyć”. Ponadto takim przykładem służby człowiekowi dla aniołów jest Maryja Królowa, która o sobie powiedziała: „Oto Ja służebnica Pańska”. Aniołowie na wzór Maryi służą ludziom, aby osiągnęli zbawienie.

Pojęcie służby nie jest w świecie pozytywnie kojarzone. Anioł Stróż staje się tutaj wzorem postawy dla nas?

– Ludzie nie chcą być sługami, nie chcą służyć. Sługa oznacza człowieka niemal drugiej kategorii. Mimo wszystko anioł określa siebie jako sługę i chce nam pokazać, jak wielka jest wartość człowieka służącego. I tak w rozmowie ze św. Janem określa siebie jako jego współsługę (Ap 22,9). Dlatego konieczne jest zrewidowanie dzisiaj pojęcia sługi, odczytanie go na nowo w duchu Ewangelii.

Zbuntowany anioł, szatan, książę tego świata będzie nam mówił, że człowiek jest panem siebie, nie potrzebuje pomocy aniołów, potrafi i może wszystko, nawet zmieniać prawa Boże i przykazania. To jest pokusa. Taka postawa jest wyrazem egoizmu i pychy.

Anioł Stróż uczy nas pokory i ducha służby. Człowiek, który otwiera się na działanie swego Anioła Stróża i przyjmuje jego służbę, uznaje, że potrzebuje pomocy, że jest człowiekiem słabym, który może się pogubić.

Anioł zatem jest w stanie pomóc tylko ludziom pokornym?

– To jest związane z pojęciem czci i szacunku dla Pana Boga. Anioł pomaga ludziom pokornym, dla których Bóg – tak jak dla samych aniołów – jest wszystkim. Bóg jest Stwórcą, ja jestem niczym. Ja uwielbiam Boga, korzę się przed Nim, bo On jest moim Panem.

Trudno też liczyć na pomoc anioła w sprawach nie-Bożych…

– Tak, w sprawach nie-Bożych anioł nie będzie nas wspierał, a wręcz przeciwnie, może nas bardzo surowo skarcić, ukarać. Anioł, jeżeli chodzi o grzech, gdyby było to w jego mocy, zabiłby człowieka od razu. Bo jako czysty duch działa konsekwentnie, widzi, jakie są straszne skutki grzechu. Ale też uczy się miłosiernej miłości od Chrystusa i Jego Matki Maryi. Jeżeli może, to prosi za swojego podopiecznego, wstawia się za nim, gdy nawet popełni grzech, aby powstał
z grzechu, wzbudził żal i prosił o przebaczenie w sakramencie pokuty.

A w sprawach doczesnych też nam pomaga?

– Tak. Jednak anioł ma inne poznanie. On poznaje wszystko w świetle Bożym i jego poznanie jest o wiele większe niż poznanie człowieka, które jest ograniczone przez zmysły. Dlatego w sprawach doczesnych Anioł Stróż bardziej rozpoznaje, czy to,
o co prosimy, jest rzeczywiście dla nas dobre czy nie. A skąd on to od razu wie? Święty Anioł po zdanej próbie otrzymał jako nagrodę visio beatyfica – to jest dar uszczęśliwiającej wizji oglądania Boga. Anioł Boży nieustannie ogląda oblicze Boga i w świetle Bożym widzi, co Pan Bóg chce, co Mu się podoba, a co Mu się nie podoba. W świetle Boga widzi też, czy postępowanie człowieka jest złe czy dobre, czy dany cel, dana prośba jest właściwa.

Rozpowszechnianie nabożeństwa do świętych aniołów oraz zachęcanie wiernych do zawarcia przymierza z nimi, tak aby święci aniołowie mogli nas skutecznie prowadzić do Boga, jest misją katolickiego ruchu Opus Sanctorum Angelorum.

– Jeżeli Pan Bóg daje takie dzieło w tym czasie, to znaczy, że to dzieło jest potrzebne. To pokazuje konieczność uciekania się do pomocy Aniołów Stróżów. Opus Angelorum powstało w 1949 r. Kościół zatwierdził je w roku 2008. To wskazuje, że ten charyzmat jest potrzebny na obecne czasy bardzo silnej walki duchowej. Musimy pamiętać, że tak jak święci aniołowie są posłani do pomocy ludziom, którzy mają posiąść zbawienie, tak upadli aniołowie robią wszystko, byśmy nie zostali zbawieni. Odciągają nas od tej drogi, jaką wyznaczył nam Chrystus, który jest Drogą, Prawdą i Życiem.

Dzieło Świętych Aniołów organizuje rekolekcje, które cieszą się coraz większym uznaniem wśród wiernych.

– W pierwszej linii tymi, którzy przyprowadzają na te rekolekcje, są sami Aniołowie Stróże określonych ludzi. To jest ich dzieło. My tylko pomagamy.

Ile trwają takie rekolekcje?

– Trwają one trzy pełne dni. Przeważnie rozpoczynają się w czwartek, kończą się w niedzielę. Dlaczego w czwartek? Dlatego że w Dziele Świętych Aniołów jest bardzo ważny kult Męki Pańskiej. W naszej wspólnocie zakonnej Świętego Krzyża Braci i Sióstr co tydzień przeżywamy trzy godziny Pana Jezusa w Ogrójcu – od godz. 21.00 do godz. 24.00 i trzy godziny konania Pana Jezusa na Krzyżu w piątek, od godz. 12.00 do 15.00. Zapraszamy również naszych rekolekcjonistów, aby nauczyli się tej duchowości rozważania Męki Pańskiej. I dlatego rozpoczynamy od czwartku, aby rekolekcjoniści mogli mieć udział w nabożeństwie Męki Pańskiej. W Polsce organizujemy rekolekcje od piątku po południu. Chodzi o to, aby zebrała się większa grupa osób, a wiele z nich musi w piątek iść jeszcze do pracy.

Kto na nie przyjeżdża?

– Reprezentowanych jest wiele zawodów. Najczęściej są to lekarze, pielęgniarki i nauczyciele. Zwróćmy uwagę, że są to zawody służebne. To bardzo wymowne.
O rekolekcjach i naszym Dziele Świętych Aniołów można przeczytać na stronie internetowej opusangelorum.pl. W dniach 20-22 października po raz piąty spotykamy się na Jasnej Górze.

Dziękuję za rozmowę.

Sławomir Jagodziński