Wspólna droga

W związku z odbywającym się w Rzymie Synodem jesteśmy wezwani do modlitwy za Kościół. Słowo „synod” oznacza „wspólną drogę”. Przypomina nam uczniów w drodze do Emaus, do których niespodziewanie i dyskretnie dołączył się Zmartwychwstały Pan, aby ponownie rozniecić w nich nadzieję. Na podstawie Pisma Świętego wyjaśnił im wydarzenie, które wstrząsnęło nimi do głębi, na skutek czego zdecydowali się opuścić Jerozolimę i udać się do Emaus. Słowo „Emaus” oznacza „ciepłe źródło”. Dziś nazwalibyśmy to „wellness”. Ci dwaj uczniowie odwrócili się od skandalu Krzyża, opuścili Jerozolimę, gdzie z Serca Jezusa wypłynęło źródło życia wiecznego. Ponieważ jednak nie mogli w to uwierzyć, udali się do „ciepłego źródła”. Z pewnością myśleli, że będzie tam ładniej i przyjemniej.

Nie wolno nam odchodzić z Kościoła, cechą którego jest synodalność, w którym podkreślane jest, aby iść razem – ale nie tylko odchodzić. Także nie odwracajmy się od niego duchowo! Jest to bardzo niebezpieczne, ponieważ ma w sobie coś zdradzieckiego i obłudnego. Obłudnicy nie byli ulubieńcami Jezusa. Judasz, który prowadził zakłamane życie od czasu rozmowy o Eucharystii, w końcu nie mógł tego dłużej znieść i wyszedł w ciemną noc.

Bardziej niż kiedykolwiek jesteśmy wezwani, aby iść z Kościołem, co często oznacza cierpieć z nim i w nim. Szczególnie włączymy świętych aniołów w to pielgrzymowanie i cierpienie oraz zabierzmy ich ze sobą w naszą pielgrzymkę. W modlitwie na zakończenie dnia Kościół modli się do Boga, aby On sam nawiedził nasz dom i oddalił od niego wszelkie wrogie zasadzki. Dalej modlimy się słowami: „Niech w nim przebywają Twoi święci aniołowie i strzegą nas w pokoju”.

Być może w obecnym utrapieniu Kościoła nasze oczy powinny zostać ponownie otwarte na tę właśnie rzecz. Możemy, wręcz musimy, wierzyć niezachwianie, że Pan wciąż jest pośród nas i nie opuści Swojego Kościoła. Powinniśmy też ufać, że On chce dzisiaj posłać nam świętych aniołów jako wojowników, wojowników, których potrzebujemy w niebezpieczeństwie wojny i w czasach wojny. Wszyscy aniołowie są bojownikami o chwałę Boga, dlatego teraz jest ich godzina! Teraz możemy najbardziej liczyć na ich pomoc. Jest to jednak pomoc, o którą trzeba prosić. Pragnijmy w sposób szczególny zwracać się do nich o pomoc w tych dniach synodu. Niech nasi niebiańscy współmieszkańcy nauczą nas właściwego sposobu walki i zmagania się.